Zainspirowana fotografią

Odkąd pojawiła się myśl pisania bloga aparat towarzyszy mi nieodłącznie każdego dnia. Nigdy bowiem nie wiadomo, co nadarzy się okazja uwiecznić. Latem kiedy wokół tyle pięknych widoków aż chce się sięgnąć po aparat i zachować te chwile na dłużej. Sama wraz z pojawieniem się pięknych, kwitnacych roślin w ogrodzie nie potrafię oprzeć się pokusie by ich nie uwiecznić. Małą próbkę już jakiś czas temu zamieściłam na blogu wraz z postem - Róż i biel w rolach głównych.

Dzisiaj ponownie trochę moich zdjęć. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że coś co wygląda niezwykle zwyczajnie w obiektywie aparatu może nabrać zupełnie innego wyrazu. A potem spoglądając na to nie możemy sami się nadziwić, że to właśnie to niepozorne miejsce.

Jednak dość już treści, pora przejść do sedna czyli zdjęć o których mówię mam nadzieję, że podobnie jak mnie przypadną Wam do gustu.