Dopiero wszyscy przygotowywaliśmy się do nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia a tymczasem zyskuje na aktualności powiedzenie - święta, święta i po świętach. Jednak to jeszcze nie koniec świętowania. Przed nami jeszcze przecież Sylwester i Nowy Rok, a wraz z tym ostatnim noworoczne postanowienia.
Na przestrzeni minionych lat, przekonałam się że nie są one dla mnie, bo trudno jest mi w nich wytrwać. W tym roku jednak w drodze wyjątku postanowiłam, po wziąć jedno z nich i skupić się na ergonomii mojego domowego miejsca pracy. U mnie niestety kwestia ta kuleje, a jak wiadomo prowadzenie bloga wymaga czasu a przy tym niezwykle ważna jest właściwa organizacja i przystosowanie stanowiska do własnych potrzeb.
Zanim jednak zajmę się tym na poważnie, adaptując odpowiednio swoje wnętrze, pozwólcie że powiem Wam więcej o tym, co w tej dziedzinie uważam za priorytet. Niektóre z Was mogą sądzić, że wielogodzinne ślęczenie przy biurku w pozycji siedzącej ma tylko i wyłącznie zalety. Tymczasem okazuje sie, że może ono niekorzystnie wpływać na zdrowie i samopoczucie. Doświadczyłam tego już niejednokrotnie, toteż wreszcie postanowiłam coś temu zaradzić.
Takim numerem jeden na mojej liście jest właściwa pozycja podczas siedzenia. Z tym nie ukrywam, mam największy problem. Pora zatem zainwestować w odpowiedni fotel z regulowanym siedziskiem w zakresie 40-50 cm, pochylanym oparciem i podłokietnikami. Łudzę się, że dzięki temu uda mi się uporać z nawracającymi bólami szyi i kręgosłupa lub przynajmniej ograniczyć ich występowanie.
Na drugim miejscu mojej listy znalazło się odpowiednio dobrane biurko. W tym przypadku rola ta przypadła toaletce, bowiem póki co nie planuję zakupu kolejnego mebla, sugerując się ergonomią. Pokuszę się raczej o sprawdzenie, czy toaletka spełni parametry, którymi musiałabym kierować się przy wyborze biurka. O regulowanym blacie mogę co prawda zapomnieć, ale wydaje mi się że sprosta moim oczekiwaniom. Najprościej jest sie o tym przekonać, ustawiając na biurku/toaletce komputer, tak by górna krawędź monitora znajdowała się na wysokości oczu i w odległości od 1,5 do 2 przekątnych ekranu.
Sam odpowiedni dobór fotela i biurka to jednak jeszcze nie wszystko. Równie ważne są pozornie nie istotne elementy wyposażenia jak chociażby podkładki pod nadgarstek. W przeciwnym razie czeka nas szereg dolegliwości towarzyszących coraz popularniejszej chorobie, jaką jest cieśń nadgarstka.
Praca przy komputerze niesie za sobą róbwnież inne problemy, jak chociażby te ze wzrokiem. Dlatego tak ważny jest tu odpowiedni monitor, nawilżanie oczu specjalnymi kroplami oraz profilaktyka poprzez regenerujące ćwiczenia. Te ostatnie jednak nie są w stanie zastąpić przerwy w pracy.
O ile ja sama jestem sobie tu szefem i pracuje tyle, ile uważam za stosowne. Wiem, że są tacy dla których praca biurowa to chleb powszedni. Goniące ich ciagle terminy, nie zawsze pozwalają po przepracowaniu 4 godzin, na 5 minutową przerwę już po upływie godziny a co dopiero spacer. Najlepszym wyjściem w takiej sytuacji wydają mi się być przegrody biurowe, które zapewnią większą intymność, podniosą komfort pracy i zmniejszą hałas wpływąjac na efektywność.
A jak to wygląda u Was? Dbacie o swoje zdrowie i dobre samopoczucie, odpowiednio aranżując swoją przestrzeń?
* Artykuł sponsorowany