Jakie kolczyki wybrać? - mini poradnik i mały upominek dla Was

Wstyd się przyznać, ale chyba nigdy nie myślałam o kolczykach, jako o czymś, co miałabym dobierać do kształtu twarzy. Tymczasem okazuje się, że powinno to mieć miejsce, jak w przypadku doboru fryzury i makijażu. Zastanawiam się, czy Wy byłyście tego świadome i rzeczywiście kierujecie się tymi zasadami ? Jeśli chodzi o mnie to zazwyczaj w kwestii wyboru kolczyków zdawałam się na siebie. Wybierałam to, co trafiało w mój gust a zarazem oddawało styl i osobowość. Mam bowiem świadomość, że modna biżuteria stanowi ozdobę kobiety a kolczyki według mnie są takim dodatkiem, który potrafi podkreślić urodę. Choć jak już mówiłam nigdy nie kierowałam się żadnymi zasadami, wybierając kolczyki, postanowiłam w tym poście zebrać zasady, które uważam za najbardziej pomocne. Może to właśnie nimi będę się posiłkować, uzupełniając biżuterię? Sama jestem ciekawa efektu. A tymczasem zaczynamy. 

Jaki kolczyki dobrać do poszczególnych kształtów twarzy?

Owalny kształt twarzy nie od dziś uchodzi za najbardziej zbliżony do ideału, co oznacza że w tym przypadku śmiało można eksperymentować z różnymi rodzajami kolczyków. Zarówno każda długość jak i forma będą tu strzałem w dziesiątkę, o ile pozostaniemy wierne maksymie less is more, zestawiając je z fryzurą, pozostałą biżuterią i makijażem. Na co dzień największą popularnością cieszą się formy blisko uszu i niewielkie kółka. Na większe wyjścia idealnie sprawdzają się efektowne, wiszące kolczyki ze sztrasami lub chwostami. Nie mniejszą popularnością cieszą się również nausznice. Ciekawym trikiem, z którym z pewnością dane było Wam się spotkać przy okazji wielkich gal, jest zakładanie kolczyków asymetrycznych lub pojedynczych. 


W przypadku twarzy okrągłej jest już mniejsza dowolność, ponieważ posiadaczki tzw. "baby face'", charakteryzującej się niskim czołem, pełnymi policzkami i zaokrąglonym podbródkiem dążą do jej optycznego wydłużenia a zarazem i wysmuklenia. W celu osiągnięcia zamierzonego efektu powinny sięgać po długie wiszące kolczyki lub różnego rodzaju geometryczne kształty. 

Twarz trójkątna charakteryzuje się szerokim czołem, szeroko rozstawionymi kośćmi policzkowymi oraz wąskim podbródkiem. Często również ten typ twarzy określa się mianem serca, ze względu na jej kształt. Dlatego też dobór odpowiednich kolczyków, które by zniwelowały dysproporcje nie należy do najprostszych. Skoro jednak twarzy trójkątnej brakuje objętości w dolnej części, naszym zadaniem jest nadrobienie tych braków. Najlepiej do tej roli nadadzą się więc modele krótsze, o dużych formach z chwostami i przywieszkami, które rozszerzają się na dole. 

kolczyki srebrne Silveris.pl

Posiadaczki twarzy kwadratowej mają szerokie czoło, wydatną żuchwę oraz kości policzkowe o podobnej szerokości. Gołym okiem widać, że są to rysy silne i mocno zaznaczone. Przy tego typu urodzie wybierając  biżuterię dąży się do złagodzenia i wysmuklenia twarzy. Do tego celu najlepiej sprawdzają się koła, wszelkiego rodzaju okręgi oraz łezki. Są one bowiem niezwykle subtelne, łagodzą rysy i dodają szlachetności. 

To tylko pobieżna charakterystyka kilku podstawowych typów twarzy, która być może nieco przybliży Wam temat doboru kolczyków. Jeśli jednak tak się nie stanie i nadal będziecie miały problem z określeniem jakiego kształtu twarzy jesteście posiadaczkami to zachęcam Was do wypróbowania metody, której największą zwolenniczką jestem ja sama. Po prostu sięgnijcie po przeróżne modele kolczyków i sprawdźcie, jak będziecie się w nich czuły. Mnie ta metoda jeszcze nie zawiodła. A przynajmniej mam taką nadzieję, że wszystkie wybrane przeze mnie modele są strzałem w dziesiątkę. Jednakże ocenę jak zawsze pozostawiam Wam. 

Długie, wiszące kolczyki - mój faworyt

Za najbezpieczniejsze rozwiązanie, w przypadku doboru kolczyków uważam sięganie po kolczyki długie i wiszące. Mam świadomość, że choć zwracają na siebie uwagę to jednocześnie optycznie wydłużają i wysmuklają twarz. Nadal pokutuje przekonanie, jakoby były one zarezerwowane wyłącznie na większe wyjścia, ale dawno przestałam się tym przejmować. Zdałam sobie bowiem sprawę, że można je nosić na wiele okazji a nawet i bez okazji, w zależności od stylizacji. Większości z Was, z pewnością długie, wiszące kolczyki kojarzą się wyłącznie z suknią wieczorową a tymczasem mogą równie dobrze wyglądać w połączeniu z biurowym dresscodem. Można powiedzieć, że w mojej pracy nie było sztywnych zasad, dotyczących ubioru. Teraz sytuacja się diametralnie zmieniła, więc tym bardziej mogę pozwolić sobie na większą dowolność. Zazwyczaj więc wybieram stylizacje, które są przede wszystkim wygodne. Czasem dla odmiany do pary niezawodnych jeansów zamiast bluzy, swetra czy ramoneski, wkładam marynarkę, jak to miało miejsce dzisiaj. Możecie się więc na własne oczy zobaczyć, że przez tak wiele kobiet niedoceniane długie koczyki, świetnie nadają się do tego typu stylizacji. Wbrew pozorom wcale nie wzbudzają takiej sensacji, jak sądzicie jeśli będziecie miały świadomość, żeby zestawiać je na co dzień z minimalistycznymi zestawami. 

Na co jeszcze zwrócić uwagę wybierając kolczyki? 

Choć można by przypuszczać, że by wybrać odpowiednie kolczyki w zupełności wystarczy znać swój typ twarzy lub zdać się na własną intuicję a tym samym zdecydować się na to, co po prostu się nam podoba. Tymczasem ja zwracam uwagę jeszcze na kilka innych elementów, które to mogą być pomocne zwłaszcza w przypadku panów, chcących obdarować swoje wybranki trafionym upominkiem w postaci kolczyków. 

Zakładam, że niewielu mężczyznom przyszłoby do głowy, by zastanawiać się nad takimi kwestiami jak rodzaj zapięcia. Tymczasem ta pozornie błaha sprawa ma ogromne znaczenie. Dawno odeszłam od noszenia kolczyków na sztyftach, z biglami otwartymi (czyt. zapięciami) oraz wykonanych z materiałów nieszlachetnych. Powodem jest obawa, że mogłabym je zgubić lub nabawić się reakcji alergicznych. W moim przypadku najlepiej sprawdzają się więc kolczyki z zapięciami zamkniętymi, wykonane ze srebra. Nie bez znaczenia jest również waga biżuterii. Choć tolerancja innych kobiet bywa różna. Ja jestem daleka od wybierania ciężkich kolczyków, których noszenie nie należy do najprzyjemniejszych. Za najlepszą gramaturę dla tego typu biżuterii, uważam tę nie większą niż 5-6 g. Nie bez znaczenia jest też kruszec, z którego są wykonane kolczyki. Według mnie złoto zarezerwowane jest na większe wyjścia, natomiast srebro doskonale pasuje każdej kobiecie i świetnie nada się na co dzień. Jeśli więc zechcecie wzbogacić swoją szkatułkę z biżuterią, o nową parę srebrnych kolczyków zostawiam Wam kod rabatowy "magdabloguje". Będzie on Ważny przez 30 dni od dnia publikacji tego posta i naliczy się już przy zakupach od 40 zł. 

Komentarze

  1. Już od jakiegoś czasu zauważyłam, że najlepiej czuję się w różnego rodzaju kołach. Kiedyś też nosiłam kolor srebrny oraz złoty. W tym momencie zdecydowanie kieruję się ku temu drugiemu:)
    Wiszące miałam na studniówce i ech.. nie dla mnie. Przynajmniej na chwilę obecną. Pozdrawiam!

    zapraszam również do mnie!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)

Internetowa wyszukiwarka ofert pracy

POSTAW KAWĘ

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © Magda bloguje