Unboxing pażdziernikowego pudełka Cotton Clouds od Pure Beauty

Za nami kolejny miesiąc a to oznacza, że przyszła pora by zaprezentować Wam pudełko Pure Beauty o nazwie Cotton Clouds. Niezmiennie zachwyciło mnie ono designem, do tego stopnia że aż zaniemówiłam z wrażenia.

Jeszcze do niedawna sądziłam, że nic nie zdoła mnie zaskoczyć. Tymczasem zawartość owego boxa skradła moje serce. Każdy z produktów okazał się trafionym w punkt i wręcz idealnie dostosowanym do moich potrzeb. Jeśli zastanawiacie się co tym razem otrzymałam w ramach współpracy z Pure Beauty to już za chwilę Wam to zdradzę.

1. SERUM NA PRZEBARWIENIA SKIN COLOR DEFECT FEEDSKIN

Pierwszym produktem, który znalazłam w pudełku było serum na przebarwienia FEEDSKIN. Przyznam się Wam, że bardzo ucieszyła mnie obecność tego kosmetyku, ponieważ uważam, iż pora jesienno - zimowa jest odpowiednim momentem na uporanie się z problemem i wyrównanie kolorytu. Był okres w moim życiu, kiedy to zmagałam się z przebarwieniami, niezwykle trudnymi do ukrycia. Z niecierpliwością więc wyczekiwałam nadejścia pochmurnych dni by móc się z nimi uporać. Obecnie ten problem mnie nie dotyczy. Przebarwienia nie spędzają mi snu z powiek, nie mniej jednak uważam, że dobrze jest mieć w swojej kosmetyczce, produkt tego typu, by móc zadziałać nim, jeśli zajdzie taka potrzeba. W ramach współpracy otrzymałam produkt pełnowymiarowy o pojemności 30 ml, zatem posłuży mi na dłużej. Jeśli zmagacie się z problemem przebarwień i szukacie, czegoś co pomoże Wam wygrać tę nierówną walkę to kupicie go za 79 zł. Jednocześnie powiem, że jego rola nie ogranicza się jedynie do redukcji i rozjaśniania przebarwień oraz przeciwdziałaniu powstawaniu nowych. Dodatkowo ma ono silnie nawilżać, łagodzić i zwiększać elastyczność skóry. W konsekwencji poprawia koloryt, przyspiesza regenerację, działa antyoksydacyjnie oraz zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia. 

2. ODŻYWCZY BALSAM DO UST W SZTYFCIE SWEET LIPS BIELENDA

Przedstawiając Wam kolejnego bohatera, którym jest odżywczy balsam do ust w sztyfcie, nie mogę nie wspomnieć o przepięknym kartoniku. W pierwszej chwili tekturowe pudełeczko skojarzyło mi się z kawałkiem sera żółtego. O ile się nie mylę balsam dostępny jest w przynajmniej dwóch wersjach. W boxie dostałam połączenie miodu i oleju migdałowego. Jest to produkt o pojemności 13,8 g, za który trzeba zapłacić 13,20 zł. Ma on postać transparentnego sztyftu, o słodkim smaku i przepięknym zapachu. Jego formuła opiera się wyłącznie na naturalnych składnikach, takich jak wspomniany już miód i olej migdałowy. Pierwszy z nich ma za zadanie utrzymywać odpowiedni poziom nawilżenia ust i chronić je przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Drugi natomiast skutecznie odżywia, przywraca elastyczność i regeneruje. W rezultacie usta są gładkie, odżywione i elastyczne, bez uczucia spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości.  Jest więc nieocenionym sprzymierzeńcem o tej porze roku.

3. NATURALNY PODKŁAD DOPASOWUJĄCY SIĘ SORAYA PLANTE 

Od momentu, kiedy mam przyjemność testować kosmetyki z Pure Beauty, po raz pierwszy dane było mi wypróbować podkład. Zawsze wydawało mi się, że jest to nie lada wyzwaniem, by trafić w punkt z jego kolorem. Tymczasem w tym przypadku jestem pod wrażeniem. Trafił bowiem do mnie pełnowymiarowy produkt o pojemności 30 ml w odcieniu 02 NUDE, który idealnie komponuje się z kolorem mojej skóry, nadając jej piękny a zarazem bardzo naturalny wygląd. Ma przyjemny, roślinny zapach i właściwości pielęgnujące, co zawdzięcza zawartości pestek słonecznika i gałązek wilczomleczu. Tym samym jest odpowiedni zarówno dla posiadaczek cery wrażliwej jak i vegan. Produkt dostępny jest w ofercie drogerii Rossmann a koszt zakupu wynosi 32,99 zł. 

4. CYKLOCZUŁY KREM DO TWARZY HAGI PHASES 2

Kolejny bohater dzisiejszego boxa - cykloczuły krem do twarzy, bardzo mnie zaintrygował. Jak dotąd nie miałam przyjemności go poznać. W pudełku losowo były dwa produkty - na drugą i trzecią fazę.  Tymczasem przy okazji tej edycji boxa trafił do mnie produkt, który zaleca się stosować w 2 fazie cyklu. Jest to kosmetyk pełnowymiarowy, o pojemności 30 ml, a jego cena utrzymuje się na poziomie 119 zł. Ocenę, czy jest to wygórowana cena pozostawiam, do oceny każdej z Was. A tymczasem pozwólcie, że przybliżę Wam nieco wspomniany już produkt. Jak z pewnością wiecie nasza cera zmienia się pod wpływem wahań hormonalnych. Krem powstał właśnie z myślą o zmiennych poziomach estrogenów i progesteronu, byśmy uważniej i troskliwiej dbały o siebie podczas cyklu. Phases 2 przeznaczona jest do stosowania w środku cyklu. W składzie zawiera kompleks witamin A, B5, H, E, różę rdzawą, jaśmin, stokrotkę i skwalan. Ma on za zadanie odżywiać, wspierać naturalne procesy odnowy skóry, utrzymywać jej dobrostan oraz stymulować regenerację komórkową.  

5.GWIEZDNY ŻEL DO MYCIA CIAŁA Z DROBINKAMI ORIEONTAL STAR STARS FROM THE STARS

Nie ukrywam, że ten oto produkt skradł moje serce, zaraz po tym, jak wyjęłam go z pudełka. Tego się nie spodziewałam. Trafił do mnie bowiem pełnowymiarowy produkt o pojemności aż 400 ml. Najlepsze jest jednak to, że za tę spektakularną pojemność trzeba zapłacić zaledwie 22,99 zł. Żel jak widzicie prezentuje się spektakularnie. Cieszy oczy, wspaniale prezentuje się w wystroju łazienki, za sprawą formuły mieniącej się milionem gwiazd. Nie można pominąć jakże ważnej kwestii, jaką jest jego oszałamiający zapach, który przenosi nas w inny wymiar. Zawarte w nim naturalne składniki delikatnie oczyszczają, nie powodują podrażnień i wysuszenia. W składzie znajdziecie rozświetlający kamień księżycowy - przyznacie, że brzmi magicznie, regenerujący migdał i odżywczy jaśmin. 

6. SUCHY OLEJEK DO CIAŁA ANTI - CELLULITE POBUDZAJĄCY EKSPERT BODY BOOM

Jak mówiłam w tym boxie znalazłam same perełki, a tenże olejek według mnie wiedzie prym pośród nich. Choć marka kosmetyków jest mi już znana od dawna, to ze wstydem muszę przyznać, że gdyby nie Pure Beauty to nadal nie wiedziałabym o jego istnieniu. W boxie otrzymałam produkt pełnowymiarowy o pojemności 100 ml. Ktoś może powiedzieć, że niby dużo i nie dużo. Szybko jednak wyciągnie odpowiednie wnioski, po jego zastosowaniu, ponieważ w moim odczuciu jest to kosmetyk wydajny, przez co dłużej posłuży. A jeśli nadejdzie ten dzień, że będzie się miał ku końcowi to pocieszające jest to, iż jego cena nie jest wygórowana. Koszt zakupu to zaledwie 24 zł. Zastanawiacie się pewnie skąd tyle zachwytów pod jego adresem. Otóż wyobraźcie sobie, że ma on konsystencję suchego olejku, przez co błyskawicznie się wchłania, z łatwością rozprowadza a przy tym niesamowicie pachnie. Stosowanie go jest więc prawdziwą przyjemnością a poza tym przynosi wiele korzyści w walce z cellulitem, wygładzając i ujędrniając ciało. W konsekwencji skóra jest nawilżona, gładka i zregenerowana. Jego ogromnym atutem jest również to, że powstał na bazie naturalnych składników, w oparciu o wegańską recepturę. 

7. SZMINKA DO UST COLOR RICHE SHINE L'OREAL PARIS

Szminka to kolejny pełnowymiarowy produkt. Ma pojemność 4,8 g i kosztuje 69,99 zł. Opakowanie w moim odczuciu wygląda bardzo ładnie i elegancko. Po raz kolejny zostawiam Wam ocenę stosunku ceny do wyglądu. Każda z nas ma bowiem inne kryteria oceny. Co do samego produktu to ma on łączyć codzienny komfort z najnowszymi trendami. Sprawia, że usta wyglądają zmysłowo, zyskują subtelny efekt i trwały efekt. 

8. GEL EYELINER PIERRE RENE

Kolejnym produktem w boxie był wodoodporny eyeliner. Jest to kolejny pełnowymiarowy kosmetyk. Ten tu ma pojemność 2,5 ml i kosztuje 23,99 zł. Gwarantuje długotrwały makijaż a profesjonalny pędzelek zapewnia wykonanie perfekcyjnej kreski. Innowacyjna, żelowa konsystencja nie tylko ułatwia aplikację ale również zapobiega nierównościom i pozwala na uzyskanie artystycznych efektów. Dodatkowo jest wodoodporny i hypoalergiczny.

9. ROZŚWIETLAJĄCA BAZA POD PODKŁAD SPF 15 GLOW MATCH ! LIRENE

Rozświetlająca baza pod podkład jest kolejnym pełnowymiarowym produktem. Ma pojemność 30 ml i kosztuje 21,99 zł. W boxie mogłyśmy otrzymać jedną z dwóch baz: matującą oraz rozświetlającą, a więc tę która przypadła w udziale mnie. Cieszę się, że weszłam w posiadanie właśnie tego produktu, bo lubię efekt, jaki gwarantuje. Dzięki niej moja skóra jest pełna blasku, pięknie rozświetlona, nawilżona,  otulona bogatą formułą i zapachem. To ekstrakt z czerwonych owoców - soczystej poziomki - nawilża, regeneruje, zmiękcza i chroni przed działaniem promieni słonecznych. 

10. ODŻYWKA EKSPRESOWA KURACJA NAWILŻAJĄCA ARTISHOQ

Te z Was, które zaglądają na mojego bloga z pewnością wiedzą, że wraz z jednym z poprzednich pudełek weszłam w posiadanie szamponu z tej serii. Odżywka więc stanowi swoiste dopełnienie pielęgnacji. Niezmiennie mamy tu do czynienia z jeszcze jednym pełnowymiarowym produktem. Ten tutaj ma pojemność 200 ml i kosztuje 28,99 zł. Odżywka ma za zadanie regenerować, wzmacniać, optymalnie i długotrwale nawilżać, jednocześnie nie obciążając włosów. W swoim składzie zawiera kwas hialuronowy i ekstrakt z karczocha, które to nawilżają skórę głowy, wygładzają strukturę, zmniejszają skłonność do plątania i łamania, przez co lepiej się rozczesują, są miękkie i pełne blasku. 

11. PEELING DO MYCIA TWARZY CZARNA PORZECZKA I BIAŁE KWIATY NUTKA

W przypadku tej marki nie jest to moje pierwsze spotkanie, nie mniej jednak z tym produktem wcześniej nie miałam do czynienia. Tymczasem mamy tu 100 ml a więc znowu pełnowymiarowy kosmetyk. Koszt zakupu to zaledwie 10,98 zł. W 88,3% składa się ze składników pochodzenia roślinnego. Jego rolą jest delikatne a zarazem dokładne oczyszczenie, redukcja niedoskonałości, wygładzenie i działanie energetyzujące. Niekwestionowaną zaletą jest to, że doskonale sprawdzi się w pielęgnacji każdego rodzaju cery. 

12. BARIEROWY KREM DO RĄK CARE03

Na sam koniec pozostał już ostatni kosmetyk, którym jest krem z linii SAFE and SOFT, z olejkiem arganowym, masłem Shea oraz ozonowaną oliwą z oliwek i woskiem pszczelim. Wykazuje on działanie antybakteryjne, łagodzące i kojące, szczególnie dobroczynne w czasach, kiedy skóra dłoni szczególnie narażona jest na działanie środków dezynfekujących. 

Skoro wyczerpałam jakże bogaty zasób kosmetyków nadeszła pora bym pokazała Wam coś jeszcze - Zaproszenie do salonu Depil Concept, do największej sieci salonów trwałej depilacji.

Podzielcie się w komentarzu opinią, o tym jak podoba się Wam to pudełko? Który z produktów Was zainteresował? Czy jest wśród nich kosmetyk już Wam znany? A może spotykacie się z nimi po raz pierwszy?

Post powstał we współpracy z Pure Beauty.

Komentarze

  1. Pani Magdo, czy naprawdę teraz w Pani duszy tylko reklama produktów "gra"? Nie ma pasji, radości w treści. Wcześniejsze artykuły były fajne, a reklamowane produkty nie tak nachalne.Teraz to wygląda jak taka gazetka reklamowa. Tylko proszę się nie gniewać na moją krytykę. Umie Pani pięknie układać słowa, a i doświadczenie musi też być duże. Bardzo mi się podobały te Pani mini poradniki o rozwodach. A może napisze Pani coś jeszcze z relacji damsko-męskiej? Może coś na przykład z mojego życia. Przydała by mi się porada. Ostatnio przeholowałam, tak myślę, i facet przestał się do mnie odzywać. Zaczęłam go ignorować itd. Tak mi coś się zwidziało. A fajnie mi z nim było, tak bezpiecznie. Trudno teraz takiego spotkać. Jak to odkręcić? Trochę mi wstyd. Relacje z facetami są takie trudne. Ania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Aniu, ten blog to nie miejsce na takie porady, ale od siebie powiem co myślę. Działania jakie Pani zastosowała wobec swojej Sympatii to czystej formy przemoc psychiczna. Nie wolno tego robić. Nic dziwnego, że się nie odzywa. Jeśli mogę coś zasugerować to po prostu zadzwonić, napisać do niego i przeprosić w jakikolwiek sposób. Życie jest zbyt krótkie, a dobrych ludzi nie ma zbyt wielu, żeby ich w taki głupi sposób tracić. PS. Jestem zawodowym Psychologiem, więc wiem co piszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba zawartość tego pudełka :) Ucieszyłabym się z takiego :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)

Internetowa wyszukiwarka ofert pracy

POSTAW KAWĘ

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © Magda bloguje