Drogie moje, po tym jak zainwestowałam w kilka pędzli do makijażu nie mogłam nie pomyśleć o podkładzie, który spełniłby moje oczekiwania. Przez tych kilkanaście lat, od kiedy się maluję przetoczyło się przez moje ręce całe mnóstwo przeróżnych kosmetyków tego typu. Jedne z nich były lepsze, innym daleko było do ideału. Tym razem wybrałam podkład Dr Ireny Eris ProVoke Matt, z którym spotykam się po raz pierwszy. Do tej pory nie wiedzieć czemu omijałam tę markę. Teraz jednak śmiało podążyłam do Perfumerii i poprosiłam o polecenie mi najodpowiedniejszego dla mojej cery kosmetyku.
Jako, że jestem posiadaczką cery mieszanej, z przetłuszczającą się strefą T najodpowiedniejszy dla mnie jest produkt matujący.