Kolejne zamówienie ze sklepu Femme Luxe

Z napisaniem tego posta noszę się już od dawna. Nim się zorientowałam, niepostrzeżenie minął wrzesień i nadszedł październik. Niemal z dnia na dzień zrobiło się znacznie chłodniej, bardziej jesiennie a nawet deszczowo. Przez ostatnie dni na próżno było szukać ciepłych promieni słońca. Pomyślałam więc, że jest to ostatni dzwonek by pokazać Wam moje kolejne zamówienie ze sklepu Famme Luxe, w którym przeważają jeszcze ubrania typowo letnie. Jeśli więc jesteście ciekawe, na co wybrałam tym razem, to odpowiedź znajdziecie już za chwilę. 

 

Patrz: Trousers


Na początek zdecydowałam się na piękny, bardzo dziewczęcy crop top. Ma on delikatny kolor baby blue, uroczą falbankę i zdobienie w postaci haftu. Materiał, z którego go uszyto w 100 % składa się z polyestru. Postawiłam na rozmiar M, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Crop top trafił do mnie w czasie, gdy było jeszcze przyjemnie ciepło ale czuję pewien niedosyt, bo nie zdążyłam się nim nacieszyć, zestawiając go z innymi częściami letniej garderoby. Choć istnieją tego typu bluzeczki, które można nosić również jesienią zestawiając go z ubraniami z wyższym stanem to akurat po ten crop top jest tym rodzajem, po który sięga się latem. Będzie zatem musiał poczekać na odpowiednią porę, bym mogła go ponownie włożyć. 

Drugim produktem, na który się zdecydowałam jest bluzeczka, bez rękawów z delikatnym wzorem tie dye. Jako jedna z nielicznych części mojej garderoby, ta ma w ramionach wszyte poduszki, co przywodzi mi na myśl modę z lat 80 - tych. Na szczęście nie są one jakoś wyjątkowo duże, przez co nie mam wrażenia, by mnie dodatkowo poszerzały. Jeśli chodzi o rozmiar to standardowo zdecydowałam się na noszony przeze mnie rozmiar M. Bluzka według mnie pasuje świetnie. Mogłaby co prawda być odrobinę dłuższa, bo w przeciwieństwie do noszonych przeze mnie t-shirtów, ta jest nieco krótsza i sięga mi do paska spodni, ale nie odsłania brzucha. Sam materiał robi bardzo pozytywne wrażenie. Choć w 95% składa się on z polyestru i w 5% z elastanu to jest on miękki i przyjemny w dotyku. Musicie jednak liczyć się z tym, że jak przystało na  typowo letnią garderobę materiał jest cienki i trochę prześwitujący, co dla niektórych może być nieco krępujące. 

Patrz:  Corset Dress

 

 

Patrz: Black Lace Bodysuit


Po tych dwóch kolorowych rzeczach przyszła pora na kolejne, już w nieco ciemniejszych kolorach. Nie zabrakło tu również ponadczasowej czerni. Standardowo nie mogłam odmówić sobie zamówienia choćby jednego t-shirtu. Przy okazji moich poprzednich zamówień, przekonałam się że są one naprawdę świetnej jakości. Choć wybór spośród tak wielu dostępnych wariantów, nigdy nie jest dla mnie prosty to zdecydowałam się na czarny t-shirt z nadrukiem, przedstawiającym usta wypełnione błyskotkami. Jako, że nie było to moje pierwsze spotkanie z t-shirtami, tym razem również zdecydowałam się na noszoną przeze mnie M-kę. Decyzja ta po raz kolejny okazała się słuszna. T-shirt jest dokładnie taki, jak lubię. Dobrze leży i nigdzie się nie opina. Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że ma on naprawdę świetny skład. Jest w 100 % bawełniany, przez co można go nosić bez obaw, nawet przy upałach. 





Patrz: Jeans


Nie poprzestałam jednak na typowo letnich rzeczach. Poszłam o krok dalej i tak w moim koszyku umieściłam bluzkę i legginsy, z myślą o nadchodzącej jesieni. Choć wybór był duży, ja niezmiennie pozostałam wierna czerni. Jestem więc w posiadaniu bluzki z długim rękawem i dekoltem w szpic oraz legginsów. Rozmiar M/L w moim przypadku okazał się być tym właściwym, przez co nie straszne mi nadchodzące chłody. Set w  95% składa się z polyestru i w 5% elastanu, mam więc pewność że będzie ładnie przylegał do ciała i nie ma obaw, by się odkształcił. Jako, że w wielu z prezentowanych przeze mnie tu ubraniach pojawia się demonizowany polyester, czuję się w obowiązku nadmienić, iż stanowi on ok. 60 % całej sprzedaży detalicznej i ma też pozytywne strony, na które się wszyscy godzimy. Wśród nich warto wymienić jego wysoką sprężystość, niską chłonność wody, lekkość oraz niską cenę. 

Jak Wam się podoba moje zamówienie? Widzicie tu coś, na co same mogłybyście się zdecydować? 

* Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem Femme Luxe

Komentarze

  1. Mam tą drugą bluzeczkę, ja odprułam te poduszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjne zakupy, zwłaszcza crop top z falbanką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zamówienie :D Najbardziej podoba mi się bluzka z legginsami :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe zamówienie. Ja się boję zamawiać z internetu ubrań bo będą za małe

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam te dwa topy, niebieski jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe zakupy, zwłaszcza pierwsza bluzeczka... ma bardzo przyjemne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama byłam ciekawa tych t-shirtow z tego sklepu :) mam kilka kompletów dresowych i całkiem dobrze mi służą jako wygodne ciuszki po domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne zamówienie! z chęcią zrobię tam zakupy! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Udane zakupy :) bluzeczki mają fajne nadruki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajne bluzeczki :) ja polubię teraz na eleganckie szale i jakąś bardziej wystawną sukienkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajne stylizacje i piękny makijaż.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)

Internetowa wyszukiwarka ofert pracy

POSTAW KAWĘ

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © Magda bloguje